GT Insurance. Antczak Ł. - Łódź

Marlon B.

O S T R Z E G A M ! ! ! gt insurance to zwykli oszuści. Oszukali mnie na 40 000 PLN. Zapraszam na oględziny mojego nabytku od tych pseudo biznesmenów. Na mnie przekręt zrobił wielki sprzedawca w okularach. Brak szacunku do klienta po sprzedaży uszkodzonego pojazdu. Przed sprzedażą, nie robią nic z autem jaki oferują, tj. niemyte, nie sprzątane, bez wiedzy co pojazd ma do zrobienia. Ja w efekcie nabyłem zgnite, zgnojone, cieknące od płynów auto które nie przeszło przeglądu i stoi. Widać, że dalej kantują. Zdjęcia obrazują nabyte "auto" za blisko 40000zl. Proszę ocenić, czy warto u nich inwestować. Im nie zależy na reputacji, nie znają czegoś takiego.

Robert J.

Myślę że dobrym słowem określającym Pana Ł Antczaka będzie określenie oszust. Absolutnie nie polecam planowania zakupu tam jakiegokolwiek samochodu. Myślę że w znacznej większości pozytywne opinie wystawione przez rzekomo zadowolonych klientów mijają się z prawdą. W moim przypadku miałem nieszczęście trafić do firmy GT INSURANCE znajdując pojazd w ogłoszeniu.
Pojazd miał mieć wcześniej tylko jednego właściciela a okazało się , że miał ich czterech , miał mieć wymieniony rozrząd a okazało się że miał wymieniony cały silnik i bynajmniej nie na nowy tylko jakiś szrot , który później uległ awarii i był naprawiany, miał być bezwypadkowy a okazuje się że grubość powłok lakierniczych mówi coś innego . Pan Antczak ukrył to przede mną wprowadzając w błąd co do posiadania w chwili sprzedaży dokumentów w postaci faktur i karty pojazdu , którymi dysponował a mnie wmówił , że dostarczy je jak tylko poprzedni właściciel powróci z wypoczynku i je odbierze od niego . Czego nie uczynił. Obecnie Pan Antczak unika kontaktu. Cena nabycia samochodu przekraczała 110.000,00 zł. Moja rada omijać szerokim łukiem. Sprawa trafia do Sądu , rozważam również zgłoszenie powyższego do organów ścigania z wnioskiem o ściganie z art. 286 par 1.

Piotr K.

Niby fajnie, profesjonalnie i sympatycznie i to na plus. Jednak po przejechaniu ponad 100km i wizycie w niezależnym warsztacie okazało się, że uszkodzony był synchronizator 3 biegu w oglądanym Mondeo. Panowie w sumie mieli to gdzieś, że taka wycieczka z przeglądem to koszt ok. 500zł, mimo że zapewniali, że auto sprawne w 100%. Także polecam dobrze przemyśleć przed dalszą podróżą i dobrze sprawdzić auto przed zakupem.

Adam J.

Niestety ocena jaką muszę wystawić to 1. Samochód który chciałem zakupić był w tragicznym stanie. Auto było malowane z obu stron jak i na dachu a w niektórych miejscach czujnik lakieru nie potrafił wykryć w ogóle blachy. Stan mechaniczny również był tragiczny od wycieku płynu chłodzącego, przez wycieki oleju po ledwo działające wspomaganie. Wielka szkoda, że sprzedawca nie ostrzegł mnie o stanie pojazdu... Pragnę zaznaczyć, że opinia dotyczy tego jednego pojazdu i nie wiem jak jest z innymi pojazdami tego sprzedawcy. Ja niestety tylko straciłem czas i pieniądze...

Piotr E.

Tak trochę śmierdzi ta firma. Zainteresował mnie jeden z samochodów, pan wysyła mi zdjęcia szkody praktycznie parkingowej. Zdecydowałem się jechać następnego dnia zobaczyć auto na żywo, ale rano co mnie tknęło i sprawdziłem VIN. Okazało się że szkoda była na 134000 zł. Po informacji o tym zero kontaktu. Nie pozdrawiam.

Julian S.

Niestety komis mija się z rzeczywistością odnośnie opisu samochodu a jego stanem faktycznym.
Auto sprzedawane jako bezwypadkowe posiada warstwę lakieru na niektórych elementach sięgającą prawie dziesięciokrotności normy oraz widoczne ślady demontażu elementów karoserii. Dodatkowo wiele ognisk korozji i rys. Stan licznika też nie był zgodny z tym co było w ogłoszeniu.
Zalecam daleko posuniętą czujność.

Piotr O.

Nie polecam, opis auta niezgodny z stanem faktycznym. Stan licznika nie zgodny z faktycznym przebiegiem auta. Zapłaciłem za samochod ok 100tys i po 3 tygodniach rozleciał się silnik. Koszt naprawy ok 15tys. ZDECYDOWANIE ODRADZAM, zresztą widać to po opiniach.

Lukasz A.

Panie Kazimierzu Pluta nie wiem kim Pan jest i na pewno Na szczęście nie naszym klientem. Akumulatory jak podmieniamy to na nowe bo stać Naszą firmę na to.Jeżeli chodzi o GAZ - nie posiadaliśmy auta z instalacją LPG od minimum 5 lat , ponieważ nie zakupujemy takich aut (nie jesteśmy zwolennikami gazu). Jeżeli chodzi o nr telefon to nikt go nie posiada z klientów do mnie , ponieważ mamy telefony służbowe i odbierają je moi handlowcy .
Pozdrawiamy serdecznie i gratulujemy pomysłu na podpuchę .
Szerokiej drogi życzy cały zespół

A dodam jeszcze zawsze takie auto można zwrócić , ze względu na nowe prawa konsumentów . (Oszust)