Stacja diagnostyczna SAM - Maciołek - Tarnów

Monika Z.

Nie polecam tego miejsca, ponieważ wymienione części zawieszenia po kilkunastu dniach nadawały się znów do wymiany. Co do obsługi też polecam jakiś kurs z zakresu obsługi klienta, ponieważ pani w blond włosach swoim zachowaniem pokazuje jakby tam miała "za karę siedzieć" nie mając za grosz uprzejmości.

Paul H.

Świetna stacja kontroli pojazdów. Pracownicy podeszlibdo mojego samochodu bardzo profesjonalnie i kompleksowo obsłużyli. Ceny bardzo dobre uznawane doradza.

Paweł J.

Miałem problem z kontrolką trakcji w Audi a6 c6 Bylem u dwóch elektryków i nic nie zrobili tylko kasę wzięli. A Panowie elektrycu od Pana Maciołka moment usterkę naprawili był to czujnik kątu skretu fachową robota, dziękuję panowie jest już ok

Marta K.

Mega mechanik, najlepszy w Tarnowie, naprawiamy z mężem zawsze samochodybw tym zakładzie, zawsz pełen profesjonalizm, zawszę inf wcześniej jeśli coś może drożej kosztować, nawet zamiast wciskać nowego ogrzewanie w fotelu Panowie elektrycy naprawili mi uszkodzenie i nie musiałem kupować nowej części. gorąco polecam !!!!

Dariusz Z.

Bardzo ceniłem ten serwis oraz diagnostykę przed długie lata.Wykonywałem wszystkie przeglądy oraz naprawy w tutejszym serwisie.
Dnia 28.08.2024r po przyjeździe na stację diagnostyczną,odesłano mnie do starszego pana który zajmuje się przeglądami w celu weryfikacji usterki w moim audi q7.
Słowa które usłyszałem oraz jak mnie potraktowano nie zasługują nawet na jedną gwiazdkę.
Totalne dno,chamstwo i arogancja !!!
Wychowanie,kompetencje oraz rozwój "fachowca z diagnostyki" na poziomie intelektualnym dżdżownicy.
Odradzam i unikam szerokim łukiem!!!

Szkoda że nie spotkałem w tym czasie właściciela....Bardzo ich szanowałem!

Krzysztof W.

To jest właśnie firma Maciołek.. Pieniądze robią od lat, a wymienić końcówkę od odkurzacza przy myjni nie ma komu. Bo po co? Lepiej skleić superglue za 2 zł. No i co? Rozkleiło się. Kompresja ucieka bokiem. Masakra, jakim dziadem trzeba być, żeby w ten sposób robić interes? Ja niewiem, jak ja mam odkurzać Panie Maciołek. Mam jedne ręka zatykać dziurę i drugą manewrować? Dziadostwo i jeszcze raz dziadostwo.

Kuba C.

Polecam. Błyskawiczna pomoc podczas awarii na trasie. Dziękuję!

Rafał T.

Moje auto było regularnie serwisowane w Stacji Diagnostycznej "SAM" S.C. Stanisław, Artur, Piotr Maciołek. Przeprowadziłem się za granicę i moje auto zmieniło tablice rejestracyjne z tarnowskich na austriackie, ale nie zmieniło mechanika i samochód nadal serwisowany był w tym samym miejscu - byłem wieloletnim klientem i darzyłem ten serwis dużym zaufaniem.

Niestety moje zaufanie zostało zawiedzione podczas serwisu w czerwcu 2024 roku. Umówiłem wizytę serwisową z dużym wyprzedzeniem: poprosiłem o kompleksowe przygotowanie mojego samochodu do przeglądu technicznego w Austrii i o wymianę wszystkich elementów, które ewentualnie byłyby uszkodzone - moim celem było bezproblemowe przejście przeglądu. Niestety po wykonaniu usługi moje auto nie zaliczyło badania technicznego w Austrii. Problemem był wykazany luz sworznia wahacza oraz uszkodzenie osłony sworznia wahacza, a między serwisem i przeglądem minęły zaledwie dwa tygodnie!

Nie to było jednak najgorszym problemem!

Zgłosiłem moje uwagi do Stacji Diagnostycznej "SAM" S.C. Stanisław, Artur, Piotr Maciołek i liczyłem, że uda się polubownie rozwiązać sprawę. Zaproponowane mi rozwiązanie, którym była wymiana sworznia wahacza w serwisie Maciołek było nie do zaakceptowania ze względu na odległość od mojego miejsca zamieszkania. Jednocześnie stacja nie wykazywała woli innego rozwiązania sprawy (na przykład pokrycia lub chociaż częściowego udziału w koszcie serwisu na miejscu). Ostatecznie zaproponowałem obniżenie ceny usługi, w stopniu jaki odpowiadał przybliżonym kosztom, które musiałem ponieść na naprawę części na miejscu w Austrii. Wtedy narracja stacji się zmieniła: moja reklamacja została w całości odrzucona, stwierdzono, że ta usterka nie zagrażała bezpieczeństwu, a także, że uszkodzenie osłony nie prowadziłoby do negatywnego wyniku badania technicznego w świetle polskich przepisów. Najgorsze jest jednak to, że Stacja zaczęła kompletnie negować nasze ustalenia, że celem serwisu było przygotowanie samochodu do pozytywnego przejścia badania technicznego w Austrii.

Faktycznie nie było to wpisane w opisie zlecenia, ale ja dokładnie pamiętam na co się umawialiśmy ustnie, a dane słowo też powinno się liczyć.

Niemniej jednak w opisie zlecenia widnieje: "Sprawdzenie układu zawieszenia oraz hamulcowego", jeżeli układ zawieszenia i hamulcowy został sprawdzony, to dlaczego w wystawionym dokumencie nie ma wzmianki o tym, że zauważono luz oraz, że guma jest pęknięta? Nawet jeżeli w świetle polskiego prawa jest to OK to jest to bez wątpienia widoczny defekt (stan części odbiega od stanu bazowego). Ani nie zostałem zapytany o wolę wymiany tej części, ani nie zostałem poinformowany o istnieniu tego defektu. Dlaczego gumowe osłony przegubów napędowych zostały wymienione - czy w świetle przepisów ich uszkodzenie stanowi defekt, a uszkodzenie osłony sworzenia wahacza już nie? Poprawna praca sworznia wymaga smarowania, dlatego też jest wypełniony smarem plastycznym. Osłona zapobiega wydostawaniu się smaru na zewnątrz i przedostawaniu się zanieczyszczeń (piach, sól drogowa) do środka. Czy to uszkodzenie nie stanowi zagrożenia dla środowiska w świetle polskich przepisów (jak na przykład wyciek oleju)? Czy ten element nie powinien zostać wymieniony, skoro brud przedostający się do środka wahacza zmniejsza jego żywotność i prędzej czy później doprowadzi do awarii?

Jestem bardzo rozczarowany podejściem Stacji Diagnostycznej "SAM" S.C. Stanisław, Artur, Piotr Maciołek do tej sprawy i do klienta.
W mojej ocenie na żadnym etapie Stacja nie wyraziła rzeczywistej woli polubownego rozwiązania sporu i nie wykazała inicjatywy (z wyjątkiem propozycji wymiany części w początkowym etapie, która była nie do zaakceptowania). Nie padło też słowo "przepraszam".

Z przykrością muszę stwierdzić, że nie skorzystam już nigdy więcej z usługi tego serwisu i nie polecę go nikomu.